Taniec nad jeziorem
Na spotkanie z malarką Julią Medyńską pojechaliśmy aż do Międzyrzecza, w samym środku lata. Gnała nas niepohamowana ciekawość. Wiedzieliśmy niewiele, tyle tylko, że niedawno po latach spędzonych w Berlinie i Nowym Jorku, nagle wylądowała właśnie w Międzyrzeczu, że była aktorką. Wszystko wyglądało bardzo intrygująco i tajemniczo.
Chwilę wcześniej obrazy Medyńskiej zaczęły pojawiać się w sieci, na jednej czy drugiej aukcji, w Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej dobiegała właśnie końca jej pierwsza w Polsce indywidualna wystawa „Maskarada”. Świetne, mocne obrazy. Oglądaliśmy je w towarzystwie artystki w muzealnych piwnicach niczym w kazamatach.
Wizyta w pracowni położonej w pięknym ustroniu, rozmowa o drodze zawodowej oraz inspiracjach twórczych, niespożyta energia artystki, a przede wszystkim jej znakomite malarstwo sprawiły, że czuliśmy się jak odkrywcy. Tym bardziej cieszymy się i czujemy ogromną satysfakcję, że Julia Medyńska zgodziła się na warszawski debiut w GaleriaArt.pl.