Historyk sztuki, marszand, manager, nagradzany za zasługi dla kultury. Przez trzydzieści lat kierował galerią Związku Polskich Artystów Plastyków przy Krakowskim Przedmieściu 17.
Na pierwszy rzut oka to rysunki z muzealnej teki dawnych mistrzów. Julia Medyńska z właściwym sobie talentem i dezynwolturą czerpie z dokonań wielkich poprzedników. Sięga po środki stylistyczne i kostium historyczny minionych epok. Używa kredki conté, farby olejnej i ołówka. Pod historyzującym kostiumem rozgrywają się sceny mrożące krew w żyłach, barokowy dreszczowiec.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Julia Medyńska
Bo przecież nie ma nic bardziej wyzwalającego, i dla artysty, i dla widza, jak właśnie abstrakcja, która, ależ tak, ma zaczepienie w rzeczywistości. Malarstwo Sebastiana Skoczylasa też powstawało w procesie zapisu rzeczywistości, a potem jej syntetyzowania, podporządkowywania ramom kompozycji.
Tekst: Wojciech Tuleya, Małgorzata Czyńska
Artysta: Sebastian Skoczylas
Dwurnik namalował obraz „Moje podwórko” w 1994 roku po powrocie z rocznego stypendium w Niemczech. Po pobycie na Zachodzie tym boleśniej odczuwał kontrast pomiędzy europejskim poziomem życia i stylem wschodnioeuropejskim.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Edward Dwurnik
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Magdalena Sawicka
Tekst: Wojciech Tuleya, Françoise Sagan, Marcel Proust, Balthus, Rainer Maria Rilke
Artysta: Katarzyna Karpowicz
Jacek Łydżba kocha, pragnie miłości, maluje głód uczucia, maluje stan uniesienia. W każdym kobiecym portrecie zamyka kosmos uczuć, doświadczeń, obietnic. Na kartach z zapisem nutowym dziesiątki kobiecych twarzy, a każda jest twarzą ukochanej, do niej bije serce malarza i widza.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Jacek Łydżba
W malarstwie Katarzyny Karpowicz uczucia i marzenia, literatura i kino, rzeczywistość i nierzeczywistość łączą się ze sobą w uwodzicielskiej narracji, pełnej subtelnego dowcipu i lekkiej nostalgii.
Życie jest gdzie indziej, może w obrazie.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Katarzyna Karpowicz
Na spotkanie z malarką Julią Medyńską pojechaliśmy aż do Międzyrzecza, w samym środku lata. Gnała nas niepohamowana ciekawość. Wiedzieliśmy niewiele, tyle tylko, że niedawno po latach spędzonych w Berlinie i Nowym Jorku, nagle wylądowała właśnie w Międzyrzeczu, że była aktorką. Wszystko wyglądało bardzo intrygująco i tajemniczo.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Julia Medyńska
Człowiek spoza środowiska, naturszczyk, amator, samouk, jak zwał, tak zwał. W każdym razie artysta nieprofesjonalny, który zapragnął zmierzyć się z profesjonalnym światem sztuki. Bo kto powiedział, że brak formalnego wykształcenia stanowi tu jakąś przeszkodę?
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Wiktor Gorazdowski
Prezentacja prac Łukasza Majcherowicza z cyklu „Okna” to kolejna już wystawa bez publiczności w Galerii Art. Po roku życia w izolacji, po „roku, którego nie było” po miesiącach pełnych lęku, smutku i nadziei, te obrazy, osobiste zapisy emocji artysty, nabierają uniwersalnego charakteru – w nich, jak w lustrach czy oknach, odbijają się nasze uczucia.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Łukasz Majcherowicz
Trzeba napisać wprost: ręka aż się rwie do tych obrazów. Chciałoby się ich dotknąć, przeciągnąć dłonią po gładkim lśniącym pasie farby, jak po lakierze luksusowego samochodu albo drzwiach dizajnerskiej lodówki, przypadkiem zawadzić o chropawą powierzchnię i poczuć więcej, głębiej, pogrzebać w zbrużdżeniach koloru jak w stwardniałej plastelinie.
Tekst: Wojciech Tuleya, Małgorzata Czyńska
Artysta: Sebastian Skoczylas
W malarstwie Katarzyny Karpowicz sztuka i medycyna splatają się w nierozdzielną magiczną opowieść, medycyna staje się magią, a osobiste doświadczenie choroby i powrotu do zdrowia czyni opowieść wzruszająco prawdziwą.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Katarzyna Karpowicz
Tematem tej wystawy jest tango, najbardziej zmysłowy taniec świata. Uwodzicielski, seksowny, przepełniony pożądaniem i zazdrością, żądzą władzy i chęcią podporządkowania sobie partnera, ale też tęsknotą za bliskością i miłością. Ona i on, i ta historia, która się dzieje między nimi na parkiecie przez kilka chwil.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Krzysztof Kokoryn
U Katarzyny Karpowicz obraz zawsze wynika z głębokiego przeżycia rzeczywistości, z obserwacji i odczuć. Z pozoru odrealniona scena wypływa ze zdarzeń, spotkań, rozmów. Z życiowych doświadczeń biorą się kolejne malarskie cykle.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Katarzyna Karpowicz
W malarstwie Łukasza Majcherowicza stale powraca motyw labiryntu. Z każdym obrazem artysta zagłębia się w wędrówkę po swojej podświadomości, po manowcach rzeczywistości. Stara się zrozumieć siebie i świat. Stawia pytania, nie udziela odpowiedzi.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Łukasz Majcherowicz
Ton rysunków Magdaleny Sawickiej jest osobisty, bo przecież sama stwierdza, że nie ma zbiorowej wrażliwości; co człowiek, to doświadczenia, przemyślenia, uczucia, i nawet czerpiąc inspiracje z globalnej internetowej społeczności, interpretuje zastane interpretacje.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Magdalena Sawicka
Rozważania na temat śmierci i sztuki. W Galerii ART przed nami wystawa malarstwa Łukasza Huculaka "Późne objawy śmierci" - artystyczny akcent w Wielkim Tygodniu. Łukasz Huculak przez długi czas uważał, że w powadze czaszki – tej koronie martwej, natury jest nieuchronnie jakaś groteska. Długo traktował malowanie czaszek jako ćwiczenie warsztatowe, medytacyjne. Aż motyw nabrał mocy, a obraz właściwego stanu skupienia. Egzystencjalny ciężar i chłód konstruktywizmu stopiły się w obraz.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Łukasz Huculak
Obrazy Krzysztofa Pająka zaczynają się tam, gdzie zaraz skończy się światło. Najpierw jest zanurzenie w otchłań – wielki błękit, granat – prawie czerń, ciemność. Potem doznanie zupełnie nowego świata raf koralowych. Olśnienie, bajka, sen na jawie, pulsacja koloru, zmysłowość, zupełnie inna niż na powierzchni.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Krzysztof Pająk
Większość obrazów, które pokazujemy na tej wystawie, raczej nie zmieści się w Państwa domach. Nie ma tu płócien o boku krótszym niż dwa metry. Na ośmiuset metrach kwadratowych udało się nam zmieścić zaledwie trzydzieści osiem obrazów. Sam Cykl XXV liczy ponad trzysta dzieł. Edward Dwurnik namalował większość z nich w ciągu sześciu lat. Prawie pięćdziesiąt wielkoformatowych płócien rocznie! A jednocześnie kontynuował inne cykle malarskie.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Edward Dwurnik
Jacek Łydżba traktuje religijne symbole bez buntu czy osobistej niezgody, ale też bez zbytniego reżimu. Jak na rasowego artystę przystało, ma swoją wizję, swoją ekspresję. Bierze te gotowe gipsowe figurki i ubiera je w szaty o mocnych, wyrazistych kolorach, podkreśla ich piękno i kicz.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Jacek Łydżba
Pracownia pełna obrazów – z życia, ze snów. Zamiast koncypowania – intuicja. Nic nie trzeba wymyślać na siłę, bo tematy, pomysły przychodzą same. Najczęściej we śnie. Codzienne życie znajduje odbicie we śnie, sen przegląda się w obrazie.
Tekst: Małgorzata Czyńska, Wojciech Tuleya
Artysta: Katarzyna Karpowicz
Kiedy prowincjonalna Częstochowa układa się do snu, zamknięty w swojej kawalerce malarz musi malować - cierpi na bezsenność. Maluje metropolię, światła wielkiego miasta, które nigdy nie zasypia.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Adam Patrzyk
13 lat temu Darek Pala po raz pierwszy przekroczył próg prowadzonej przeze mnie galerii. Był wtedy świeżym absolwentem krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. To, co Darek wówczas malował, idealnie pasowało do dynamicznych lat 90. - był ich kronikarzem i dekoratorem. To był czas jego największych sukcesów komercyjnych i towarzyskich.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Darek Pala
Mam kilka powodów, aby zaprezentować Państwu rzeźby Leszka Jasińskiego.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Leszek Jasiński
Wzdychamy do prowincji. Życia toczącego się powoli. Szczęścia skromnego i cichego. Prowincja doskonała istnieje w książkach Brunona Schulza i Williama Faulknera. Podczas podróży, przez chwilę, wydaje nam się, że widzimy ją z okien pociągu.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Jacek Łydżba
Hawker Fury, Wściekła Furia – nazywała się tak trochę na postrach. W rzeczywistości miała delikatną konstrukcję. Dosiadający tej maszyny gentlemani malowali ją w kolorowe szachownice. Jakby nie służyła do walki, ale do wyścigów. Teraz, w czasach latających autobusów jej zgrabna sylwetka kojarzy nam się nostalgicznie: z czasami retro - Angielskiego pacjenta i Pożegnania z Afryką. Ale wówczas wydawała się futurystyczna. Elegancka i zimna. Piloci lubili Wściekła Furię, ale traktowali ją z respektem, uważając za samolot elitarny.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Jacek Łydżba
Małgorzata Jastrzębska odrzuciła miękką malarskość orfizmu. Jej formy mają ostre krawędzie – widać, że przy malowaniu używa taśmy, żeby rozgraniczenie płaszczyzn koloru było jednoznaczne, stanowcze. Mimo że maluje miękkim pędzlem i farbami olejnymi, osiąga efekt, jakby używała cyrkla i skalpela. Na stole w jej pracowni leżą podręczniki do fizyki i matematyki.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Małgorzata Jastrzębska
Tytułem tej wystawy jest liczba. MMVI to, zapisany za pomocą cyfr rzymskich rok 2006. Chociaż MMVI to data powstania wszystkich prezentowanych na tej wystawie obrazów, to desinteressment ich twórcy dla wszelkich spraw roku 2006 jest stanowcze i programowe.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Łukasz Huculak
Nie mogę zapomnieć pierwszej wizyty Łukasza w galerii. Dwa lata temu wszedł tutaj z ulicy z grubym plikiem obrazów pod pachą. Kiedy otworzył teczkę i na podłodze zaimprowizował małą wystawę, od razu wiedziałem, że chcę, aby jego obrazy zostały w galerii. Nie mogłem uwierzyć, że ich autor ma tylko 24 lata i ciągle studiuje. Miałem do czynienia z rzadkim przypadkiem: twórczości wczesnej, która jest już dojrzała.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Łukasz Huculak
Pierwsze tulipany zobaczyłem w 1992 roku, w małym pubie w Podkowie Leśnej. Wisiały w mrocznym korytarzu, pomiędzy kuchnią a toaletą. Obok siedział smutny szatniarz. Nawet nie zauważył, że tuż obok niego otwierają się wrota raju.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Beata Murawska
Jestem człowiekiem zapracowanym i nietowarzyskim. Kiedy więc pewnego dnia rozpoznałem siebie w jednym z obrazów Kokoryna, byłem zaskoczony. Znaleźć się w obrazie Kokoryna to przywilej muzyków, wagabundów, knajpianych gawędziarzy i młodych dziewczyn – tak zawsze myślałem.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Krzysztof Kokoryn
Krzysztof Kokoryn ma maniery anarchisty. Chociaż jego obrazy kochają europejscy yuppies, nigdy nie dałby się takiemu zaprosić na elegancką kolację. Zawsze wybierze piwo w tanim pubie w towarzystwie studentów i kolegów z Akademii, tych wyklętych i nierozumianych przez mieszczan.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Krzysztof Kokoryn
Rok temu Darek Pala po raz pierwszy rozstawił sztalugi przed swoim domowym akwarium. Zamiast udać się w egzotyczną podróż lub choćby ponurkować w pobliskim oceanie, Darek po prostu zainstalował domowe akwarium z rybkami i zaczął malować to co w nim zobaczył.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Darek Pala
Darek Mlącki, najbardziej rozchwytywany specjalista od malarstwa ściennego i trompe l’oeil, kończył właśnie zlecenie w jednej z podwarszawskich rezydencji. Malował freski w budynku pływalni. Nagle ktoś niechcący potrącił wiaderko i buraczkowa farba rozlała się na piękny, sprowadzony z Włoch, trawertyn. To była katastrofa.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Dariusz Mlącki
Adam Korszun lubi malować portrety. Ich bohaterkami są Dziewczyny – bliższe i dalsze znajome artysty, przyjaciółki, mieszkanki Białej Podlaskiej. Adam przeprowadza w swoim mieście nieustający casting.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Adam Korszun
Zofia Matuszczyk-Cygańska ukończyła właśnie 90 lat. Ale wystawa Gry barwne nie jest okolicznościowa laurką. Mimo, że to tylko jedna z trzystu wystaw, w których artystka brała udział, jest jednak wystawą wyjątkową.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Zofia Matuszczyk-Cygańska
Oto lista zajęć, którym oddają się bohaterowie obrazów Mikołaja Kasprzyka: zabawa w berka, taniec, płoszenie ptaków, spacery po linie, skakanie przez skakankę, żonglerka.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Mikołaj Kasprzyk
Szkic, studium to jeden z etapów pracy artysty. Nim powstanie ostateczna wersja dzieła, potrzebne są wstępne rysunki poszczególnych postaci, przedmiotów, pejzażu. Dzieło powstaje dopiero z połączenia tych składników. Theodore Gericault, żeby namalować Tratwę Meduzy, zbudował miniaturową tratwę z figurkami rozbitków, którą szkicował kilkadziesiąt razy, oświetlając ją z różnych stron. Edgar Degas swoje tancerki lepił z wosku. Po jego śmierci odkryto w pracowni ponad siedemdziesiąt woskowych lal.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Mikołaj Kasprzyk
Bez początku i bez końca – w samym środku dziania się. Delikatne tkanie dni i nocy, piękno tych samych, powtarzanych w kółko gestów, przedmiotów najbliższych, banalnych. Nietrwałe drobiazgi: jakieś dzbanki, łyżeczki, buciki, szminki, sukienki, torebeczki, zapachy. Znaki szczególne.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Jolanta Wagner
Punktem wyjścia dla malarstwa Agnieszki Sandomierz i wielu jej rówieśników jest nowy pop-art. Widać to w kadrach jej obrazów, w ich rzeczowości i zwyczajności. Jednak obrazy Agnieszki przekraczają granice bezosobowego pop-artu. Raczej omijają niż przełamują jego rygory.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Agnieszka Sandomierz
Kilka lat temu mój znajomy, kolekcjoner sztuki współczesnej i pamiątek historii, pokazał mi swoje ostatnie trofeum, odkupione od wiedeńskiego antykwariusza. Był to zbiór starych fotografii. Przez kolejne wieczory oglądaliśmy je przez lupę, skanowaliśmy, żeby uzyskać maksymalne powiększenia, wypatrzyć na nich wszystkie szczegóły. Było w tym trochę zabawy, ale też chęć rozwiązania zagadki.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Bogna Gniazdowska
Wszechświat być może ciągle się powiększa, ale kosmos Adama Patrzyka już dawno skurczył się do bezpiecznych rozmiarów. Horyzont bytu wyznacza metraż jego kawalerki. W tych granicach Adam poprawia Dzieło Stworzenia.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Adam Patrzyk
Dwurnik namalował obraz Moje podwórko w 1985 roku po powrocie z rocznego stypendium w Niemczech. Po pobycie na Zachodzie tym boleśniej odczuwał kontrast pomiędzy europejskim poziomem życia i stylem wschodnioeuropejskim. Jego rodzinne miasteczko Radzymin było w jego obrazach symbolem tej wschodnioeuropejskiej anarchii, bezładu i bałaganu.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Edward Dwurnik
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem autoportrety Aleksandry Waliszewskiej, namalowane na zniszczonych kawałkach tektury, miałem uczucie, jakbym zdmuchiwał kurz pokrywający prawdziwy skarb.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Aleksandra Waliszewska
Obrazy Anny Podlewskiej - dla jednych hermetyczne, dla innych spontaniczne i dziecinnie proste. Możemy pogubić się w domysłach, co jest na tych obrazach, albo przyjąć je takimi, jakie są.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Anna Podlewska
Malarstwo Katarzyny Castellini nie jest już reportażem z podróży do Włoch. A kiedyś było. Dziwny to był jednak reportaż. Artystka jest inteligentną obserwatorką, zarejestrowała w swoich obrazach wiele scen i typów o włoskiej proweniencji. Ale z czasem przestało ją interesować mnożenie malowniczych szczegółów. Jej celem stała się synteza. Z obrazu na obraz wyłaniał się koncept, aby wychodząc z obserwacji włoskich ukazać obraz ludzkości w ogóle.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Katarzyna Castellini
Być artystą w naszych czasach to znaczy podróżować. Początkiem podróży Agnieszki była jej pracownia w rodzinnym domu w Gdyni. Dom stał na wysokim morskim brzegu. Pracownia, jak gabinety w romantycznych willach, miała okna z czterech stron świata. Wystarczyło mocniej się wychylić i wyruszyć w podróż.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Agnieszka Brzeżańska
Maria Kiesner maluje weduty. Weduta to klasyczny gatunek malarstwa, którego przedmiotem jest pejzaż miejski i architektura. Ale obrazy Marii Kiesner mówią o tym, że architektura jest nie tylko wokół nas. Ona jest także w nas.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Maria Kiesner
Ciro Beltran ma coś, co jedni nazwą obsesją, inni powołaniem. Często mówi o ukrywaniu i odkrywaniu. Dąży do odkrycia prawdy, i to raczej tej przez duże P.
Tekst: Wojciech Tuleya
Artysta: Ciro Beltrán