Adam Patrzyk: Eseje
-
Artysta: Adam Patrzyk
Tekst: Łukasz Orbitowski
Brzuchy
Tak się zaczęło: żadnej pracy, dziewczyny, rodziców ani kumpli, tylko rząd monitorów, trzy komputery, radia, nasłuchy. Miałem wszystko u siebie w piwnicy. Podpiąłem się do kamer miejskich i policyjnego monitoringu. Stałem się okiem i sumieniem miasta.
-
Artysta: Adam Patrzyk
Tekst: Małgorzata Czyńska
Pokój z widokiem
Pejzaże Adama Patrzyka dla wielu z nas są jak wspomnienia z podróży. „Ludzie patrzą na obrazy i odnajdują w nich miejsca, w których byli – wyjaśnia artysta – Mówią: to przecież ulice w Padwie, domy w Sienie, plac w Jerozolimie”. Bawi go to, bo tak naprawdę wszystkie pejzaże są wymyślone - Adam nie przepada za podróżami, najlepiej czuje się w rodzinnej Częstochowie, w swojej pracowni.
-
Artysta: Adam Patrzyk
Tekst: Małgorzata Czyńska
Amfilada
Granice między wspomnieniami a wyobrażeniem zatarły się dawno temu. Właściwie skąd miałby pamiętać ten ciąg pomieszczeń? Może to on sam stworzył historię domu, utrwalając ją w każdym kolejnym obrazie, aż stała się spójna, logiczna, tak pewna, że sam w nią uwierzył, bo chciał wierzyć?
-
Artysta: Adam Patrzyk
Tekst: Marek Bieńczyk
O malarstwie Adama Patrzyka
Zauroczenie światem malowanym przez Adama Patrzyka przychodzi bardzo szybko i wraz z nim pytanie: strzec się tych miejsc czy ku nim lgnąć? To malarstwo jest magiczne, co znaczy: budzi niejasne pragnienie, by w obrazy wejść, zamieszkać w ich przestrzeniach, nie wiedząc – tak od razu – na dobre czy na złe. Na początku przeżywamy, jak często bywa, déjà vu, widzimy to, co już znamy, co zostało namalowane i opowiedziane wcześniej przez innych.
-
Artysta: Adam Patrzyk
Tekst: Małgorzata Baranowska
Niepokojące trwanie
Rzadko mamy do czynienia z obrazami, które w tak nieoczekiwany sposób zmuszają do rozmyślań nad czasem i trwaniem. Właściwie wydaje się, że niemożliwe jest malowanie samego trwania. A jednak coś z tego jest w obrazach Adama Patrzyka.
-
Artysta: Adam Patrzyk
Tekst: Bogusław Deptuła
Nie ma nikogo
"Nie ma nikogo". To zdanie jak refren powraca na kilkuset stronach powieści Georges’a Pereca Życie. Instrukcja obsługi. Często w opisywanych drobiazgowo mieszkaniach wypełnionych przedmiotami jest pusto. Nie, nie pusto, jest pełno przedmiotów, ale nie ma nikogo.
-
Artysta: Adam Patrzyk
Tekst: Łukasz Orbitowski
Ten ogień nie boli
To trudne zadanie – ewakuować dziesięć miliardów ludzi poza układ słoneczny. Lot trwa dwadzieścia lat, więc po co brać ze sobą tych, którzy nie dotrwają? Niektórzy fałszowali metryki i dawali łapówki. Potem mówiono, że jeśli złapią kogoś takiego, załoga wypycha go w kosmos, bez kombinezonu. Straszna śmierć.