Leszek Jasiński: Eseje
-
Artysta: Leszek Jasiński
Tekst: Marian Pankowski
Drwina i sakrum
Wydaje mi się, że naczelną cechą wszystkich pokazanych tu rzeźb jest rozpanoszona zwykłość mężczyzny. W wymiarze socjologicznym jest ona szyderstwem: cham szydzi z pana, z jego marmurów i brązów na wysoki połysk. W wymiarze filozoficznym to wyzwolenie człowieka z pseudoharmonii świata, którym niby rządzi Stwórca, a w rzeczywistości – ponadnarodowi biznesmeni.
-
Artysta: Leszek Jasiński
Tekst: Wojciech Tuleya
Reportaż z sądu ostatecznego
Leszek lepi swoje figury z gliny i często ubiera je we własne koszule. W usta wkłada im niedopałki, szminką dodaje kolorów. Jego rzeźby nie są monolitami o trwałości obliczonej na stulecia, a ludzkość nie jest ze spiżu, rodzi się z tanich materiałów. Glina, która zwykle służy rzeźbiarzom jedynie do stworzenia bozzetto - szkicu, tutaj jest materiałem ostatecznym. Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz.