Różowa chmura

Małgorzata Czyńska Tekst: Małgorzata Czyńska

Beata Murawska

Malarstwo Beaty Murawskiej jest tak mocno osadzone w tradycji koloryzmu, tyle z niego czerpie, że skłania do szukania analogii, do cytowania klasyków gatunku.

„Jestem malarką kolorystką” – mówi artystka. I ta prosta definicja powinna nam starczyć za wszystko, za całe tłumaczenie, jeśli w ogóle zechcemy tłumaczyć jej malarstwo, które od pierwszego spojrzenia na płótno po prostu uwodzi kolorem.

Te obrazy są wibracją koloru – mocne, nasycone, dynamiczne barwy są jak podpis artystki. Podpis i popis najprawdziwszej malarskiej maestrii.

Wszystko tu jest rozpoznawalne – pejzaż, drzewa, kwiaty. Ale nie chodzi przecież o kopiowanie natury. Nie o prawdę natury tu chodzi. Artystka znana przede wszystkim jako „malarka tulipanów” rzeczywiście potrafi ten swój ulubiony motyw eksploatować w nieskończoność. A jednak „malarka tulipanów” brzmi jakoś pobłażliwie i spłyca ogląd jej malarstwa, jej talentu.

Każdy obraz jest rozwiązywaniem kolejnych kolorystycznych zagadnień. Każdy ma własną prawdę opartą na przeżyciu. Każdy jest raczej aluzją do rzeczywistości, choć tak łatwą do konkretnego nazwania. Beata Murawska mogłaby powtarzać za Janem Cybisem: „Nie ilustrujemy, tworzymy odpowiednik, przedmiot z farby budzący wyobraźnię”.

Nie naśladowanie więc, lecz wyrażanie. W zamkniętych granicach obrazu powstaje odrębny świat, który zachwyca swym pięknem. Ona to potrafi – stwarza piękne światy. Dla widza oznacza to przeżycie, nie jedynie powierzchowne doznanie. Nic dziwnego, że Murawską pociąga też malarstwo niemieckich ekspresjonistów, że ostatnio za swojego mistrza uważa Emila Nolde, który maluje zachody słońca tak jakby je połykał, jakby paliły mu wnętrzności. Przeżycie, znowu przeżycie. Jeszcze mniej namysłu, bo malarstwo płynie tu jak fala niesiona impulsem. Płynie kolorem i światłem.

Tylko kolor. Aż kolor. Tylko pejzaże i kwiaty. Aż pejzaże i aż kwiaty. Po prostu malarstwo. Prawdziwe, rzetelne i sensualne. Patrzymy na obrazy Beaty Murawskiej i z tyłu głowy pobrzmiewają słowa kolejnego klasyka gatunku, kolorystki Hanny Rudzkiej-Cybisowej: „Zawsze sztuka będzie kontemplacją, gdyż inaczej przestałaby być tym, czym jest, właśnie kontemplacją”.

Beata Murawska

Jestem malarką kolorystką. Prosta definicja. Widzę kolor. Myślę kolorem i kolorem czuję.

Każdego dnia rozkładam tuby farb, wylewam z nich rzeki, strumienie, jeziora. „Malarstwo nosisz w swojej kasecie” – pisał Jan Cybis, malarz kolorysta. – „Cudowną rzeczą jest farba. Dyktuje tak samo swoje prawa, jak je dyktuje natura, którą nosisz przed oczami”. Wyciskam kolory na paletę, która z czasem z płaskiej deseczki zmieniła się w skamielinę kolorów.

Beata Murawska
Roztopy | Thaw | Tauwetter, 2015, 150 × 180 cm [Price: PLN 9000]

Mróz, zima


Mróz, zima. Nie wyszłam dzisiaj z domu. Zostałam w pracowni, gdzie dzieje się malarstwo. Czasami odnoszę wrażenie, że dzieje się poza mną, a przecież odczuwam ekscytację każdym obrazem, (…)

Mróz, zima. Nie wyszłam dzisiaj z domu. Zostałam w pracowni, gdzie dzieje się malarstwo. Czasami odnoszę wrażenie, że dzieje się poza mną, a przecież odczuwam ekscytację każdym obrazem, miłość, oczekiwanie, co przyniesie. Zwątpienie, znużenie, fizyczny ból też są wpisane w sztukę, w jej uprawianie. Nie muszę wychodzić w plener, żeby malować

pejzaże. Na płótnie droga biegła przez śnieg.

Zorza | Red Sky | Morgenröte, 2016, 30 × 30 cm
Zorza | Red Sky | Morgenröte, 2016, 30 × 30 cm [Price: PLN 3000]
Różowy pejzaż | Pink Landscape | Rosa Landschaft, 2015, 24 × 30 cm
Różowy pejzaż | Pink Landscape | Rosa Landschaft, 2015, 24 × 30 cm [Price: PLN 3000]
Beata Murawska
Różowa chmura | Pink Cloud | Rosa Wolke, 2016, 50 × 60 cm [Price: PLN 4000]

Różowa chmura


Różowa chmura. Była albo jej nie było. Zobaczyłam ją albo nie zobaczyłam. Na obrazie zawisła nad światem jak parasol. Zmysłowy muślin, miękki plusz. Uwielbiam róż – to mój kolor. (…)

Różowa chmura. Była albo jej nie było. Zobaczyłam ją albo nie zobaczyłam. Na obrazie zawisła nad światem jak parasol. Zmysłowy muślin, miękki plusz. Uwielbiam róż – to mój kolor. Nawet rękawice bokserskie mam różowe.

Beata Murawska
Wstęga | Ribbon | Band, 2016, 18 × 16 cm [Price: PLN 2500]

Każdym obrazem tłumaczę sobie świat


Każdym obrazem tłumaczę sobie świat. Cieszę się nim. Przeżywam. Nie jestem filozofem. Nie mam takich ambicji. Patrzę, przeżywam, maluję. Obraz bywa zaskoczeniem, niespodzianką. Przecież w (…)

Każdym obrazem tłumaczę sobie świat. Cieszę się nim. Przeżywam. Nie jestem filozofem. Nie mam takich ambicji. Patrzę, przeżywam, maluję. Obraz bywa zaskoczeniem, niespodzianką. Przecież w rzeczywistości ten pejzaż był inny, i kolory chyba nie tak intensywne. A może właśnie dokładnie takie. A może to wszystko zostało przefiltrowane przez mój nastrój, zachwyt, tęsknotę, złość? Chyba nie trzeba się nad tym zastanawiać, bo sztuka ma swoje prawa. „Malować to nie wytwarzać, lecz myśleć; to sprawa postawy” – twierdziła malarka Hanna Rudzka-Cybisowa (znowu ci koloryści!). – „Natura jest zawsze taka sama. Obrazu gotowego w naturze nie ma. Obraz się tworzy”. Piotr Potworowski (oczywiście kolorysta) mówił: „Obraz zaistniał dla człowieka, a nie dla pejzażu, który nie przegląda się w obrazie jak w lustrze”.

Na południu | In the South | Im Süden, 2012, 50 × 70 cm
Na południu | In the South | Im Süden, 2012, 50 × 70 cm [Price: PLN 5000]
Droga wśród wzgórz | Road Among Hills | Weg zwischen den Hügeln, 2014, 150 × 180 cm
Droga wśród wzgórz | Road Among Hills | Weg zwischen den Hügeln, 2014, 150 × 180 cm [Price: PLN 8000]
Beata Murawska
Żar | Heat | Hitze, 2016, 150 × 200 cm [Price: PLN 12000]

Dochodzę do granic abstrakcji


Dochodzę do granic abstrakcji. Zahaczam o nią i jednak zostaję wśród rozpoznawalnych pól, łąk, drzew, kwiatów. Szerokim, śmiałym gestem zaznaczam chmury, drogę wśród wzgórz. W różowy (…)

Dochodzę do granic abstrakcji. Zahaczam o nią i jednak zostaję wśród rozpoznawalnych pól, łąk, drzew, kwiatów. Szerokim, śmiałym gestem zaznaczam chmury, drogę wśród wzgórz. W różowy worek bokserski też uderzam mocno, ale nie wyłączam myślenia. Blisko mi do niemieckich ekspresjonistów, do ich dzikiego kolorytu, do rozbuchanych, postrzępionych plam, mocnych pociągnięć pędzla. Na podręcznym stoliku w pracowni na wierzchu sterty książek leży album z reprodukcjami obrazów Emila Nolde. Ostatnio wciąż do niego wracam. Żywioł kolorów jego pejzaży zapiera dech. Różowe, fioletowe i czerwone chmury kłębią się na wysokim niebie. Jeśli mówić o poezji koloru, to Nolde jest poetą.

Przed nocą | Before Nightfall | Vor der Nacht, 2016, 150 × 200 cm
Przed nocą | Before Nightfall | Vor der Nacht, 2016, 150 × 200 cm [Price: PLN 12000]
Po horyzont | As Far as the Horizon | Bis an den Horizon, 2016, 150 × 200 cm
Po horyzont | As Far as the Horizon | Bis an den Horizon, 2016, 150 × 200 cm [Price: PLN 12000]
Upalne lato | Sweltering Summer | Heißer Sommer, 2016, 100 × 200 cm
Upalne lato | Sweltering Summer | Heißer Sommer, 2016, 100 × 200 cm [Price: PLN 12000]
Beata Murawska
Niewinność | Innocence | Unschuld, 2015, 180 × 140 cm [Price: PLN 9000]

À propos ekspresjonistów


À propos ekspresjonistów: Emil Nolde kochał kwiaty. Karl Schmidt-Rottluff kochał kwiaty. Stawiali na stole doniczki z kaktusami i innymi egzotycznymi roślinami i malowali je obraz za obrazem. (…)

À propos ekspresjonistów: Emil Nolde kochał kwiaty. Karl Schmidt-Rottluff kochał kwiaty. Stawiali na stole doniczki z kaktusami i innymi egzotycznymi roślinami i malowali je obraz za obrazem. Nolde wychodził w plener i szybko malował wodnymi farbami na karteluszkach papieru, jakby pstrykał delikatne prześwietlone zdjęcia kaczeńcom, makom, chabrom, dzikim bzom. Kocham kwiaty.

Rozkwit w fiolecie | Purple Blooms | Lila Blüten, 2012, 180 × 150 cm
Rozkwit w fiolecie | Purple Blooms | Lila Blüten, 2012, 180 × 150 cm [Price: PLN 12000]
Bukiet | Bouquet | Blumenstrauß, 2015, 150 × 180 cm
Bukiet | Bouquet | Blumenstrauß, 2015, 150 × 180 cm [Price: PLN 9000]
Beata Murawska
Łan | Field | Flur, 2016, 180 × 150 cm [Price: PLN 10000]

Tulipan jest moim kwiatem


Tulipan jest moim kwiatem. Bohaterem obrazów. Wybrałam go, a może on wybrał mnie. Trzeba by tu psychoanalityka, żeby stwierdzić, kto kogo wybrał i dlaczego. Wystarcza mi za wszystkie rośliny (…)

Tulipan jest moim kwiatem. Bohaterem obrazów. Wybrałam go, a może on wybrał mnie. Trzeba by tu psychoanalityka, żeby stwierdzić, kto kogo wybrał i dlaczego. Wystarcza mi za wszystkie rośliny świata. Nie szukam innych. Świeże tulipany, o zamkniętych kielichach, są inne od tych dojrzałych, mięsistych, królewskich. W pełnym rozkwicie przypominają bratki. Nolde malował wszystkie kwiaty świata. Oczywiście malował też tulipany. Akwarela Madonna z tulipanami równie dobrze mogłaby nosić tytuł Tulipany z Madonną.

Zachwyt | Delight | Begeisterung, 2012, 180 × 150 cm
Zachwyt | Delight | Begeisterung, 2012, 180 × 150 cm [Price: PLN 12000]
Zanurzyć się | Immersed | Eintauchen, 2011, 150 × 130 cm
Zanurzyć się | Immersed | Eintauchen, 2011, 150 × 130 cm [Price: PLN 9000]
Kielichy | Tulips | Blumenkelche, 2016, 156 × 114 cm
Kielichy | Tulips | Blumenkelche, 2016, 156 × 114 cm [Price: PLN 8000]
Beata Murawska
Drzewa na śniegu | Trees on Snow | Bäume im Schnee, 2015, 24 × 30 cm [Price: PLN 3000]

Drzewa jak ornament


Drzewa jak ornament. Z drzew ornament. Zmiana światła, zmierzch – i robi się symbolicznie. Niepokój, tajemnica. Zmieniam kolorystykę, zmieniam świat. I znowu nie wiem, czy taki pejzaż (…)

Drzewa jak ornament. Z drzew ornament. Zmiana światła, zmierzch – i robi się symbolicznie. Niepokój, tajemnica. Zmieniam kolorystykę, zmieniam świat. I znowu nie wiem, czy taki pejzaż zobaczyłam, czy naprawdę taki był.

Świat zewnętrzny zapisany we mnie.

Pełnia księżyca | Full Moon | Vollmond, 2015, 200 × 100 cm
Pełnia księżyca | Full Moon | Vollmond, 2015, 200 × 100 cm [Price: PLN 9000]
Pejzaż egzotyczny | Exotic Landscape | Exotische Landschaft, 2017, 86 × 120 cm
Pejzaż egzotyczny | Exotic Landscape | Exotische Landschaft, 2017, 86 × 120 cm [Price: PLN 4500]
Pod światło |Against the light | Gegen das Licht, 2012, 30 × 60 cm
Pod światło |Against the light | Gegen das Licht, 2012, 30 × 60 cm [Price: PLN 3500]
Wiosna | Spring | Frühling, 2016, 150 × 180 cm
Wiosna | Spring | Frühling, 2016, 150 × 180 cm [Price: PLN 10000]
Beata Murawska
Po deszczu | After Rain | Nach dem Regen, 2016, 50 × 65 cm [Price: PLN 4000]

Zachód słońca


Zachód słońca. To naprawdę zagadka, dlaczego akurat ten temat tak łatwo zmienić na płótnie w kicz. Nawet jeśli jest się dobrym malarzem. Trzeba malować zachody i wschody słońca, bo co (…)

Zachód słońca. To naprawdę zagadka, dlaczego akurat ten temat tak łatwo zmienić na płótnie w kicz. Nawet jeśli jest się dobrym malarzem. Trzeba malować zachody i wschody słońca, bo co jest piękniejszego na świecie? Trzeba próbować. Niektórym artystom udaje się tak wspaniale, że kolejnym pokoleniom malarzy trudno przezwyciężyć onieśmielenie, odważyć się na wschodzące lub zachodzące słońce. W 1895 roku Emil Nolde (no, oczywiście on!) namalował mały obrazek – czerwony krążek słońca wschodzący nad górami. Często powtarzał, że ten obrazek „wskazał mu kierunek”.

Zmierzch | Dusk | Dämmerung, 2013, 40 × 60 cm
Zmierzch | Dusk | Dämmerung, 2013, 40 × 60 cm [Price: PLN 4000]
Zachód słońca | Sunset | Sonnenuntergang, 2016, 27 × 41 cm
Zachód słońca | Sunset | Sonnenuntergang, 2016, 27 × 41 cm [Price: PLN 2500]
Beata Murawska

Kilka miesięcy temu robiłam remont w domu. Malowanie ścian, na biało. Trzeba było zdjąć z nich obrazy.

Te z salonu i jadalni długo stały składowane gdzieś w kącie, długo napawałam się widokiem pustych białych ścian. Wzięłam oddech. Nacieszyłam się pustką i obrazy z pracowni na piętrze znowu zaczęły wędrować po całym domu.



Wybrane prace

zobacz wszystkie