Malarz wśród malarzy

Bogusław Deptuła Tekst: Bogusław Deptuła



Krzysztof Kokoryn nie od zawsze wiedział, że będzie malarzem. Początkowo myślał, że zostanie muzykiem. Miał już na tym polu nawet pewne osiągnięcia, ale w pewnym momencie zdecydował zdawać na akademię. Dziś trzeba przyznać, że była to dobra decyzja.

Krzysztof Kokoryn Krzysztof Kokoryn Krzysztof Kokoryn Krzysztof Kokoryn Krzysztof Kokoryn

Krzysztof Kokoryn Krzysztof Kokoryn Krzysztof Kokoryn Krzysztof Kokoryn Krzysztof Kokoryn

Jego obrazy mają kameralną formę, a tematy zaczerpnięte zostały z otaczającego świata, ożywianego ironiczną wyobraźnią. Widać, że malarz lubi przebywać wśród ludzi, słuchać muzyki, bawić się, pić alkohol. Spotkania towarzyskie przy barze czy wśród przyjaciół inspirują go, nadają tym obrazom przyjazny, prywatny charakter. Nie porusza w nich spraw wielkich i poważnych. Pewnie uznał, że albo mu nie wypada, albo nie ma do tego prawa. Te sprawy dzieją poza nami, a my nie mamy na nie wpływu, więc lepiej je zostawmy. Taki rodzaj życiowego przesłania wyłania się z tym malarskich kompozycji, zapisków z codzienności.

Malarz Kokoryn prowadzi w swoich obrazach nieustanną walkę z samym sobą. A właściwie ze swoją naturalną skłonnością do malowania ładnie. Popychają go ku temu jego naturalne malarskie zdolności, wielka manualna sprawność. Można nierzadko odnieść wrażenie, że Kokoryn bazgrze i komplikuje swoje płótna, by właśnie o tę ładność nie zostać posądzonym.

To jednak nie jedyne powody, dla których jego obrazy tak właśnie wyglądają. Ważne na pewno były studia malarskie, odbyte w pracowni klasyka polskiego informelu, Rajmunda Ziemskiego. W pracowni nieżyjącego już profesora zużywano najwięcej farby, często nazywana była pracownią chlapaczy. Gęsta, wyrazista faktura, spontaniczny i mocny malarski gest znacząco odróżniały tych, którzy znaleźli się pod wpływem Ziemskiego, od uczniów z innych pracowni warszawskiej ASP.

Ale bogata faktura, śmiały malarski gest i tematyka codzienności to jeszcze nie całość malarskiej kreacji Kokoryna. Dopełnieniem są żywość kolorów i specyficzne rozwiązania natury kompozycyjnej, rysunkowej i anatomicznej.

Chyba bez większego ryzyka można powiedzieć, że owe śmiałe kolory są rodem z malarstwa fowistów, grupy której twórczość uznano za pierwszy przejaw sztuki nowoczesnej w dziejach. W obrazach André Deraina i Henri Matisse’a, okrzykniętych dziełami „dzikich bestii”, kolory zyskują autonomię. Nie naśladują już rzeczywistości, a odmalowują emocje malarza, jego nastrój, jego odczuwanie świata. W serii widoków Londynu Derain zmienia to szarozielone miasto w barwną feerię, rodem jakby z Dalekiego Wschodu. Matisse, malując sławny portret swojej żony, kładzie na jej twarzy grubą smugę zielonej farby, która jest cieniem. Obraz ma bardzo silny emocjonalny wyraz, ale daleko odmienny od potocznej obserwacji. W podobny sposób postępuje także Kokoryn, nasycając swoje obrazy pozbawionymi realności, intensywnymi kolorami.

Zapewne jednak najwięcej konkretnych rozwiązań kompozycyjnych zaczerpnął Kokoryn z obrazów Pabla Picassa. Nie ma zresztą w tym nic dziwnego. Picasso i Matisse to dwaj malarze, którzy najmocniej wpłynęli na sztukę minionego stulecia. Można całkiem zasadnie zastanawiać się, który bardziej, ale wiele sposobów i rozwiązań Picassa należy już na zawsze do języka nowoczesnej sztuki europejskiej. Kubistyczne poszukiwania sposobów rozbicia przestrzeni, próby zmieszczenia na płaskiej powierzchni płótna trzech wymiarów rzeczy, konstruowanie obrazu jako swoistego reliefu na płótnie – to dokonania, które zostały w sztuce.

Picasso na nowo napisał całą gramatykę ludzkiego ciała, jego figur możliwych i niemożliwych. Pomagała mu w tym rewolucja surrealistyczna, otwierająca wyobraźnię i malarską swobodę skojarzeń. Po odkryciach surrealistów sztuka nie mogła już być taka jak poprzednio – i nie była. Ale to właśnie Picasso był, tym, który ten język kanonizował, wprowadzał w malarski krwiobieg nowoczesności. Katalog jego malarskich chwytów i rozwiązań jest bardzo bogaty, aż trudno wszystkie wyliczać.

Jednakże dla rozwoju indywidualnego malarskiego stylu Kokoryna wielkie znaczenie miało robienie filmów rysunkowych. Wymogi seryjnej narracji, kontynuowania opowieści przeniosły się również do jego obrazów, gdzie dość często po bokach głównej sceny przedstawiane były sceny inne, mniejsze, trochę jakby klatki z kliszy filmowej. Niby ornament albo dopełnienie opowieści, wzbogacenie formalne obrazu. Przypominać to może również schemat kompozycji niektórych ikon albo po prostu komiksu. Zabawne, jak różne porządki sztuki, tej wielkiej i tej najbardziej popularnej, mogą się spotykać w jednym obrazie i tworzyć całkiem spoistą całość.

Oglądając uważnie obrazy Krzysztofa Kokoryna, można poszukiwać innych malarskich tropów, innych jeszcze inspiracji. Jak sądzę, ważnym malarzem, do którego odniesienia są także wyczuwalne, jest Georges Rouault, zaliczający się na początku swej drogi również do kręgu fowistów. Nie bez znaczenia jest wreszcie tematyka i forma uprawiana przez mieszkającego przez całe życie w Paryżu Tadeusza Makowskiego. Nawet w ostatnich obrazach Kokoryna można znaleźć męski nos, przeniesiony jakby wprost z Makowskiego. Wielkie znaczenie miała także lekcja aktu kobiecego Jerzego Nowosielskiego. Kokoryn nie pozostał na nią obojętny, ale zarazem tu mocno musiał się bronić przed ową wspomnianą wcześniej ładnością, bo u Nowosielskiego wyjątkowo o nią łatwo.

Spojrzenie malarza jest inne od spojrzenia widza czy historyka sztuki. Malarz patrzy bardziej zachłannie, patrzy, widząc więcej i więcej z tego patrzenia wynika. Widzi gotowe pomysły i rozwiązania, które potrafi wykorzystać niemal natychmiast. Tak działo się zawsze w sztuce, więc poszukiwanie i odkrywanie wspólnych wątków i motywów to jedno z podstawowych zadań historii sztuki. To tropienie jest trochę podobne do pracy detektywa i chyba bywa też podobnie satysfakcjonujące, gdy w końcu odkrywa się owe wspólne detale.

Można przyjąć, że dla Kokoryna historia sztuki współczesnej jest otwartą księgą, w której wciąż można odnajdywać inspiracje; malowanie to dla niego podróż przez sztukę.



Wybrane prace

    • Redhead with a bottle of Coca Cola

      • Medium: Oil on Canvas
      • Size: 58 x 78 centimeters
      • Price: PLN 8500

    zobacz obraz kup obraz

    • Couple dancing

      • Medium: Oil on Canvas
      • Size: 50 x 60 centimeters
      • Price: PLN 9000

    zobacz obraz kup obraz

zobacz wszystkie